Moim naczelnym hobby od prawie roku jest skrapbooking, dla którego zaniedbałam poprzednie hobby czyli haft krzyżykowy. Ostatnio prawie w ogóle igły nie tykam a od roku mam rozgrzebane dwa wzory.
Pozazdrościłam innym dziewczynom i ja też pokażę kilka moich haftów :)
Niestety nie mam fotografii wszystkiego, co do tej pory udało mi się skończyć bo hafty zmieniły właściciela :)
Ten jest najstarszy, haftowany na nadrukowanej kanwie i niezbyt jestem z niego zadowolona.

Ten z kolei był bardzo ambitnym projektem i wyjątkowo długotrwałym. Też mi się już niezbyt podoba.

Wenecja to prezent dla przyjaciółki na urodziny.

Wszystkie poniżej są już w miarę świeże. Haftów z postaciami z Kubusia Puchatka jest w planach więcej :)




Ten jest najnowszy, aktualnie na tapecie. W planach jeszcze 3 inne, tworzące razem serię.

3 komentarze:
piękne są Twoje prace, A żabki mnie rozbroiły , hihihihi
a kubuś i prosiaczek jak zawsze rozkoszne ;-)
Zielone żaby są świetne!!!
Też mi się czasami marzy powrót do krzyżyków, ale oczy już nie bardzo....Jednak nakład pracy nieadekwatny do efektów...
Kanwa i mulina czekają, więc może jednak po świętach....Może chociaż coś małego....
Uważam, że prace są średnie. Długa droga przed tobą...
Prześlij komentarz